Równowaga w rodzicielstwie bliskości

Julia Liśkiewicz
17-05-2025

4 min

Dziecko doskonale czuje czy jest dla rodziców ciężarem, czy radością. Czy rodzice uważają że życie z dziećmi jest "zrujnowane" czy jest ubogacone. Mając w pamięci ten fakt, zastanówmy się jak wyglądają równowaga i granice w rodzicielstwie bliskości.

Sponsorem artykułu jest marka Persempra.

Bycie rodzicem

Czasem rodzice zachowują się jakby wychowanie dziecka było taką pauzą w życiu, kiedy to nic fajnego się nie wydarzy, czują się uwiązani, czekają aż TO MINIE. Kiedy zacznie samo jeść, chodzić, mówić, pójdzie do przedszkola, szkoły, będzie samodzielne, a potem patrzą wstecz i okazuje się że przeczekali. Wszystkie piękne momenty, wspomnienia, nie było ich tu I teraz, bo czekali AŻ.

Rodzicielstwo to wysiłek, który można porównać do uprawiania ogrodu. Ktoś marzył zawsze o pięknym, dużym ogrodzie. Kupuje wymarzony dom z ogrodem. Każdego dnia mówi jak ciężko jest ogród podlewać, pielić, a na wiosnę i tak dostrzega tylko chwasty. W końcu przyjaciel mu powie: chciałeś ogród to musisz o niego zadbać, mogłeś mieszkać w bloku. To jest inna perspektywa niż człowiek "czasami zmęczony". Dzwoni do przyjaciela i mówi "strasznie się dzisiaj narobiłam w ogrodzie, nawoziłam, obcinałam, plecy mnie bolą...", a przyjaciel przypomina "ale wiesz jak pięknie będzie wiosną?." "Wiem, pamiętam jak jabłonie kwitną, będziemy pić na tarasie kawę i patrzeć na kwiaty, motyle przylecą...". Docenienie swojej pracy WYMAGA uznania jej za coś wymagającego. Jeśli czujesz te wymagania, zmagasz się, często zastanawiasz się czy coś z tego wyrośnie, to najpewniej jesteś dobrym rodzicem. Jeśli zadajesz sobie pytania jak działać, jak wychowywać, szukasz sposobów, odpowiedzi to już jesteś na drodze i to jest już bardzo dużo.

Kto ma pierwszeństwo?

Nie utożsamiam się ze współczesnym trendem stawiającym potrzeby rodzica na piedestale, jakby to one miały być zawsze najważniejsze. Nie zgadzam się też z przeciwległym biegunem – obrazem Matki Polki, która w imię poświęcenia rezygnuje z siebie i własnego życia. Prawdziwa równowaga w rodzicielstwie polega na umiejętności dbania o siebie, ale też gotowości do odroczenia własnych potrzeb, gdy wymaga tego sytuacja. Kluczowe jest również odróżnienie potrzeb od chwilowych pragnień – zarówno swoich, jak i dziecka.

Dojrzałe rodzicielstwo wiąże się z tym, że potrafimy odroczyć realizację pewnych pragnień w czasie. Pytać siebie czy muszę to zrobić już tu i teraz, być może tak, ale być może ta sprawa może zaczekać. Szukajmy odpowiednich dla siebie na ten moment sposobów realizacji własnych potrzeb.

Przebodźcowanie

Bywa, że nasz układ nerwowy woła o odpoczynek – o chwilę ciszy i wytchnienia od nadmiaru bodźców. Rodzicielstwo bliskości nie polega na zapominaniu o sobie, lecz na poszukiwaniu takich sposobów zaspokajania własnych potrzeb, które są dobre dla całej rodziny. Jeśli czujesz się przebodźcowana, spróbuj zacząć od małego kroku – choćby codziennego, półgodzinnego spaceru w samotności. To może być Twój sposób na troskę o swój stan psychiczny i emocjonalny.

Równowaga polega na tym, by opiekować się sobą i jednocześnie być uważnym na potrzeby dziecka. Wszystkie potrzeby – zarówno dzieci, jak i dorosłych – są równie ważne, ale nie powinny być mylone z pragnieniami, które mogą naruszać granice innych. Jeśli dziecko nocą chce się głośno bawić, nie zgadzamy się na to – nie dlatego, że ignorujemy jego radość, ale dlatego, że szanujemy potrzebę odpoczynku innych domowników. Ta zasada dotyczy całego wspólnego życia – oparta jest na wzajemnym szacunku i uważności.

Harmonijne życie całej rodziny

Równowaga w rodzicielstwie bliskości polega na harmonijnym łączeniu wrażliwości na potrzeby dziecka z dbaniem o własne granice i dobrostan rodzica. Oznacza to, że bliskość i empatia nie wykluczają stanowczości ani troski o siebie. Kluczowe jest budowanie relacji opartej na wzajemnym szacunku, w której zarówno dziecko, jak i rodzic czują się ważni i bezpieczni.

Artykuł powstał w ramach cyklu www.persempradzieciom.com